2009-08-30

Dystrybutor specjalnej troski

Jak wygląda dystrybucja produktów Apple w Polsce wszyscy wiedzą, więc to trochę kopanie leżącego, ale...

Dzięki skutecznej reklamie zapragnąłem nowego Mac OSa już, teraz, natychmiast. Pomny wcześniejszych doświadczeń wysłałem pytanie do iSpota w Magnolii czy aby nie trzeba się zapisać na listę kolejkową - tak było gdy chciałem kupić iWork '09 i AirPort Extreme. Dwa dni przed premierą dostałem odpowiedź że nie, nie ma listy, zapraszamy 28. sierpnia o 18:30. Dzień później SAD wysłał newsletter z tą samą datą i godziną, więc w piątek spokojnie udałem się do sklepu. Były ciastka, chipsy, pantera śnieżna na większości ekranów, ale systemu nie można już było kupić (sprzedaż zaczęła się od rana, a nie od 18:30). Za to można było zapisać się na listę chętnych. Następna dostawa miała być dzień później - niestety nie dotarła. Termin kolejnej jest bliżej nieokreślony. Ech...

[aktualizacja 2009.09.01]

Do iSpota dotarła nowa dostawa i jestem już posiadaczem Mac OSa 10.6. Upgrade poszedł bezboleśnie, użytkownicy, pliki i ustawienia pozostały (oczywiście) nienaruszone. Pierwsze wrażenia: Finder rzeczywiście działa odczuwalnie szybciej, Time Machine wydaje się również trochę przyspieszyła, z używanych przez mnie aplikacji na razie żadna nie odmówiła posłuszeństwa. Przy okazji: pantera śnieżna to po łacinie uncia uncia.

2009-08-21

4GB RAM w iMaku

Krótko: wczoraj nadszedł czas na upgrade iMaka - impulsem była nieszczególnie udana próba uruchomienia wirtualnego Windowsa na Paralells Desktop. Nie żeby nie działał, ale widać było że się męczy.
Nie udało mi się znaleźć takiego typu pamięci jaki mam w MacBooku (Corsair ValueSelect), więc zdecydowałem się na Kingstona. Sama instalacja była prostsza niż w MacBooku - wystarczyło odkręcić jedną śrubkę i pociągnąć za tasiemki służące do wysuwania pamięci. Po dziesięciu minutach sprawa była załatwiona i komputer uruchomił się bez problemów. Apple Hardware Test (naciśnięcie D podczas uruchamiania) nie wykazał błędów po wykonaniu pełnego testu, podczas kilkugodzinnej pracy też nie stwierdziłem żadnych anomalii. Można uznać, że moduły KVR800D2S5K2/4G pasują do iMaka Early 2008. Howgh.

2009-08-16

Darmowe (prawie) repozytorium Maven i SVN

Maven Od pewnego czasu używam Amazon S3 jako repozytorium Mavenowego - pozwala przechowywać i udostępniać ogromne ilość danych przy znikomych kosztach. Składowanie w repozytorium kilkudziesięciu bibliotek i używanie ich w kilku różnych projektach kosztuje miesięcznie 0,06 $. Fakt że transfer jest niewielki (ściągnięcie nowej wersji biblioteki raz na jakiś czas na 2-3 komputery z których korzystam), ale nawet przy pobraniu kilku GB miesięcznie zmieściłbym się w 1 $. Jedyną wadą S3 jest specyficzny model przechowywanie danych: nie mamy do dyspozycji tradycyjnego systemu plików. Na głównym poziomie są tzw. kubełki (buckets) a w nich tylko i wyłącznie pliki (nie ma katalogów), jednak w nazwie pliku dopuszczalne są znaki "/". W praktyce działa to tak:
  • tworzymy kubełek, np. moje.repozytorium.com, nazwa musi być unikalna w obrębie całego S3 więc dobrą praktyką jest tworzenie ich na podobnych zasadach co nazwy pakietów w Javie
  • chcąc dodać artefakt do repozytorium nadajemy mu nazwę będącą pełną ścieżką, np. javax/transaction/jta/1.1/jta-1.1.jar
  • tak utworzony plik jest dostępny pod adresem http://moje.repozytorium.com.s3.amazonaws.com/javax/transaction/jta/1.1/jta-1.1.jar
Do zarządzania plikami dobrze jest znaleźć narzędzie pozwalające oglądać zawartość kubełków jako tradycyjny, hierarchiczny system plików. Ja używam Transmita, jednak nie z powodu jego wyjątkowych zalet - po prostu już wcześniej korzystałem z niego jako klienta FTP/SFTP. Najbardziej uniwersalnym rozwiązaniem wydaje się S3Fox - rozszerzenie do Firefoxa umożliwiające dostęp do S3 z przeglądarki. SVN Oczywiście istnieje wiele serwisów służących do zarządzania projektami i oferujących repozytorium SVN, ale większość z nich nastawiona jest na projekty o otwartym kodzie źródłowym. Do zdalnego przechowywania prywatnego kodu całkiem przyzwoity wydaje się XP-Dev.com. Jeżeli wystarczy nam 500 MB miejsca na serwerze i obejdziemy się bez backupów to jest całkowicie darmowy, opcja płatna (40 $ rocznie) daje 2 GB przestrzeni, backupy i dostęp przez SSL. Po założeniu konta stefan i utworzeniu repozytorium modrzew jest ono widoczne pod adresem http://svn.xp-dev.com/svn/stefan-modrzew/. Serwis nie ma limitu na liczbę użytkowników, projektów i repozytoriów, dodatkowo dostajemy forum, wiki, bug trackera, możliwość importu/eksportu repozytorium z/do pliku oraz narzędzia wspomagające prowadzenie projektu zgodnie z metodologią Extreme Programming. Używam XP-Dev od niedawna i zapewne z czasem znajdzie się coś, do czego można się przyczepić ale jak dotąd sprawdza się bardzo dobrze.
© The Useful Pot To Keep Things In
Maira Gall